sobota, 9 kwietnia 2011

Dziś o filmach, które wprowadzają coś nowego do świata kina. „Cabiria” jest długa, skomplikowana czasem nielogiczna. Wprowadza dynamikę, nową terminologię oraz tzw. wielkie sceny. „Nietolerancja” porusza trudne tematy, przeplata kilka wątków ze sobą jednocześnie i zrywa z zasadą trzech jedności.



Cabiria (1914) , w reżyserii Giovanniego Pastrone

Cabiria- scena z filmu
Reżyser filmu ukrywający  się pod pseudonimem Piero Fosco w 1914 roku nakręcił czterogodzinny film, który zdobył serca publiczności. Film jest kontynuacją włoskich tradycji, gdzie często nawiązywano do historii przez takie filmy jak „Ostatnie dni Pompei”.   Scenariusz filmu, w pewnym stopniu wzorowany na Quo Vadis, przenosi nas w okres wojen punickich. Młoda rzymska dziewczyna zostaje porwana przez Kartagińczyków i traci kontakt z rodzicami. Innowacją jest zastosowanie ruchu kamery, która do tej pory była w filmach statyczna. Umieszczano ją na specjalnym wózku aby móc kręcić dynamiczne ujęcia. Sceny przedstawiane są z punktu widzenia obserwatora. Ponadto po raz pierwszy zrezygnowano  z malowanego na płótnie tła. Wykorzystano gigantyczne dekoracje, które do dziś wzbudzają podziw. 
Poster-
Luigi Caldenzano
Wykorzystując je powstały tzw. „wielkie sceny” do których należały przejście Hannibala na słoniach przez Aply czy świątynia Molocha, gdzie znajdował się czterdziestometrowy posąg. W 1914 roku zastosowanie tego typu zabiegów wzbudzało w widowni porażające efekty, ludzie byli w szoku, czuli niepewność. Ponieważ działo trwa cztery godziny okazało się, że dotychczasowa terminologia nie wystarczy. Dłuższa i bardziej skomplikowana budowa filmów stała się bardziej wymagająca. Wprowadzono pojęcie sceny, która oznaczała kilka zmontowanych ze sobą ujęć łączących się pod względem miejsca i czasu. Drugim ważnym terminem była sekwencja, która łączyła sceny powiązane ze sobą jednością akcji, pozbawione zaś jedności miejsca i czasu.


Nietolerancja (1916), w reżyserii Davida W. Griffitha

Nietolerancja- scena z filmu
Sukces Cabirii, a także jego nowa forma odcisnęła swoje piętno w Ameryce. Centrum kinematografii ulokowane w słonecznym Hollywood zaczęło czerpać z doświadczeń Włochów i Francuzów. David Griffith był pierwszym reżyserem, który wykorzystał środki wyrazu w celu propagowania wybranych przez siebie idei. Film składa się z czterech części: upadku Babilonu, męki Chrystusa, paryskiej rzezi Hugenotów oraz o ofierze pomyłki sądowej. Wyjściowo film trwał 72 godziny, a w jego realizację było zaangażowanych 60 000 ludzi. Ostatecznie skrócono go do 3 godzin. Tworzony był z ogromnym rozmachem, ponieważ reżyser zainwestował w niego pieniądze, które wcześniej uzyskał za film „Narodziny narodu”(jeden z najbardziej kasowych filmów tamtych czasów, 20 mln dolarów wpływów). Poszczególne historie w filmie zostały połączone ze sobą obrazem matki trzymającej na rękach swoje dziecko. Poprzez połączenie ze sobą tych czterech wydarzeń, reżyser w rażący sposób zrywa z zasadą trzech jedności. To powoduje, że akcja filmu może się dynamicznie rozwijać, przechodzi z jednej historii w drugą. Reżyser filmu jest inicjatorem powstania wyspecjalizowanych departamentów kostiumowych, które w także w „Nietolerancji” dbały o to aby nie tylko aktorzy ale i statyści mieli na sobie odpowiedni kostiumy. 
Bibliografia:
Płażewski Jerzy: Historia filmu 1895- 2000. Warszawa: Wydawnictwo "Książka i Wiedza", 2001, s. 26-28
Linki do filmów na youtube.com:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz